Poradniki? Nie radzę!

Zwykły wpis

Dawno już miałam dać upust swojemu wrodzonemu krytycyzmowi (tak przynajmniej twierdzą wyniki analizy DISK) i zjechać równo dwie książeczki. Łączy je wbrew pozorom wiele: obie to poradniki, obie są do kitu i obie to prezenty. Darczyńcy nie powinni się jednak obrażać, bo sama bym pewnie w Empiku zwróciła na nie uwagę i może nawet kupiła – okładkami przyciągają.

A więc do rzeczy. Co na pierwszy ogień? Jako że kobiety mają pierwszeństwo, niech będzie była pierwsza dama, pani Kwaśniewska i jej mądrości savoir vivre’owe:

Nie będę się rozwodzić. Jeśli jesteś dzikusem wypuszczonym z dżungli, ta książka jest właśnie dla Ciebie. Autorka podaje tam w przeważającej mierze oczywiste oczywistości (bardzo trudna zagadka: kto powinien pierwszy wyciągnąć rękę na powitanie, kobieta, czy mężczyzna? 😐 ), które w miarę cywilizowany człowiek zna od dziecka. Rady w stylu: do walizki zapakuj kostium kąpielowy, pareo i olejki do opalania (dosłownie!) jakoś dziwnie przypominają porady rodem z „Bravo girl”.

Pozostała część porad natomiast nada się głównie dla pierwszych dam i innych tego typu elegantek, które mogą pozwolić sobie na gigantyczną garderobę, a w niej wyłącznie ciuchy z najwyższych półek. Przykro mi, ale mało mnie interesuje, jak powinnam posadzić przy stole „damy” (określenie autorki) na koktajlowym przyjęciu.

No i numer dwa: „59 sekund. Pomyśl chwilę, zmień wiele” autorstwa psychologa Richarda Wismana:

Ten poradnik nie przekonuje mnie ze względu na swoją zbytnią prostotę. Na 360 stronach autor upchał taką liczbę badań, które mają czegoś dowodzić, że ja w nie nie wierzę (tak, tak, to wszystko ten mój krytycyzm). Cała książka wygląda mniej więcej tak: Akapit 1: Zbadano grupę ludzi i stwierdzono, że jest tak i tak. Rób więc tak i tak. Akapit 2: Zbadano grupę ludzi i stwierdzono, że jest tak i tak. Rób więc tak i tak. Akapit 3:… i tak w kółko.

Jak można w jednym akapicie opisać testy psychologiczne prowadzone przez kilka lat i na tej podstawie dawać ludziom złote rady. Ja tego nie kupuję. Zaraz zapala mi się z tyłu głowy lampeczka i zastanawiam się, czy aby na pewno wyniki nie zostały jakoś zniekształcone (tu z kolei odzywa się malutki socjologiczny fragment mojej duszy)? Może nie wzięto pod uwagę pewnych czynników, które wpłynęły na wyniki badań? Mogę domniemywać, że profesjonaliści wzięli pod uwagę wszystko, ale o tym cisza. Więc jednak pewności mieć nie mogę.

Co najlepsze, każdy rozdział jest na końcu jeszcze bardziej skrócony – do stronicowego streszczenia, które podobno da się przeczytać w 59 sekund i w ten sposób zmienić swoje życie. Mnie się nie udało.

A żeby na koniec było jednak pozytywnie, to wyszedł dziś teledysk do fantastycznego – zresztą jak wszystkie – kawałka Muzyki Końca Lata. Enjoy!

Jedna odpowiedź »

  1. Miałem kiedyś w rękach ‚Mały poradnik życia’. 511 porad które zaczynały się od #1 ‚Powiedz coś miłego trzem osobą dziennie’ #2 Miej psa i #3 Przynajmniej raz w roku oglądaj zachód słońca. Pasjonująca lektura. Chyba nigdy nie zastosowałem się do żadnej z porad. Ogólnie to bzdura.

Dodaj odpowiedź do Knight1313 (@AdamKnight1313) Anuluj pisanie odpowiedzi